II TUG Forum II TUG Forum
Dłuższy dzwonek... Wakacje!!!
II TUG Forum
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Opowieść autorstwa... różnych ludzi:)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum II TUG Forum Strona Główna -> Budujemy Bestseller
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
BaJeR
Total Lord



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: OHIO TG

PostWysłany: Nie 22:15, 23 Kwi 2006    Temat postu:

Był sobie kolo czerwony maluch na drodze przepełnionej polem rzodkiewek które wrzynały się w miejsce gdzie adam leć daleko stąd zniknął i się nie zdążył załatwić co spowodowało jego czajuwe w krzakach pełnych wyjątkowo kształtnych pomidorów o smaku smakującym wręcz niesmacznie piepsz był za słony dla swych pieprzyków, gdyż miał białe i czerwone krwinki zamiast swoich charakterystycznych kropeczek z biedronki lubianej przez polaków portret niemal własny papier w toalecie publicznej na pierwszym spacerze z psem sasiadki mającej ładne długie czarne włosy chowające sie w stringach założonych tyłem do obrazku w instrukcji obsługi malowanego bezbarwnym tlenem a raczej podtlenkiem azotu,którego połknęła razem z pluszowym misiem z coca coli i kurczakiem od Pana jóźka który miał NH51 od koleżanki Amfy która niedawno zaczęła odwyk na detoxie i chodząc po korytarzach szpitala spotkała Ryśka Rielda który nawrócił ja do słuchania Dżemu,spotkała również Leppera który dał se w żyłe na spotkaniu z prałatem Jankowskim i O. Rydzykiem oraz różowym słoniem w niebieskich kalesonach,który miał założone na stopach piżdżąco zielone rękawiczki których używał tylko wyglądanie bardziej sexi malinowe piórka pomiędzy brudnymi śmierdzącymi paluchami u każdej pary uszu i nie aż tak żeby albo i w ogóle ich nie było ale były u Ojca Matki mojego dziadka który był bratem naprawiającym czerwone maluchy naszego Ojca Dyrektora Andrzeja Leppera tego opalonego przystojego i niewątpliwie błyskotliwego znawce polskiego drobiu lubiącego gre w kółko i krzyżyk z podczas obrad sejmu Rzeczypospolitej Kaczej która odradza spożywanie produktów niewiadomego pochodzenia z rosijskich fabry które produkuja gumową wodę na padstawie krowich i od byka mleka dającego wielkość i niepowtarzalny smak rozpływającej się w ustach małego dziecka. Malec a raczej smalec z którego był niezły padalec ...zakochal sie w palcu... świata największym zakalcu w kazdym jego calu..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Dj krOOtki
Lord



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 130
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Strzybnica City

PostWysłany: Pią 8:15, 05 Maj 2006    Temat postu:

Był sobie kolo czerwony maluch na drodze przepełnionej polem rzodkiewek które wrzynały się w miejsce gdzie adam leć daleko stąd zniknął i się nie zdążył załatwić co spowodowało jego czajuwe w krzakach pełnych wyjątkowo kształtnych pomidorów o smaku smakującym wręcz niesmacznie piepsz był za słony dla swych pieprzyków, gdyż miał białe i czerwone krwinki zamiast swoich charakterystycznych kropeczek z biedronki lubianej przez polaków portret niemal własny papier w toalecie publicznej na pierwszym spacerze z psem sasiadki mającej ładne długie czarne włosy chowające sie w stringach założonych tyłem do obrazku w instrukcji obsługi malowanego bezbarwnym tlenem a raczej podtlenkiem azotu,którego połknęła razem z pluszowym misiem z coca coli i kurczakiem od Pana jóźka który miał NH51 od koleżanki Amfy która niedawno zaczęła odwyk na detoxie i chodząc po korytarzach szpitala spotkała Ryśka Rielda który nawrócił ja do słuchania Dżemu,spotkała również Leppera który dał se w żyłe na spotkaniu z prałatem Jankowskim i O. Rydzykiem oraz różowym słoniem w niebieskich kalesonach,który miał założone na stopach piżdżąco zielone rękawiczki których używał tylko wyglądanie bardziej sexi malinowe piórka pomiędzy brudnymi śmierdzącymi paluchami u każdej pary uszu i nie aż tak żeby albo i w ogóle ich nie było ale były u Ojca Matki mojego dziadka który był bratem naprawiającym czerwone maluchy naszego Ojca Dyrektora Andrzeja Leppera tego opalonego przystojego i niewątpliwie błyskotliwego znawce polskiego drobiu lubiącego gre w kółko i krzyżyk z podczas obrad sejmu Rzeczypospolitej Kaczej która odradza spożywanie produktów niewiadomego pochodzenia z rosijskich fabry które produkuja gumową wodę na padstawie krowich i od byka mleka dającego wielkość i niepowtarzalny smak rozpływającej się w ustach małego dziecka. Malec a raczej smalec z którego był niezły padalec ...zakochal sie w palcu... świata największym zakalcu w kazdym jego calu.. Mówili mu - "Brutalu"...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
BaJeR
Total Lord



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: OHIO TG

PostWysłany: Pią 13:42, 05 Maj 2006    Temat postu:

Był sobie kolo czerwony maluch na drodze przepełnionej polem rzodkiewek które wrzynały się w miejsce gdzie adam leć daleko stąd zniknął i się nie zdążył załatwić co spowodowało jego czajuwe w krzakach pełnych wyjątkowo kształtnych pomidorów o smaku smakującym wręcz niesmacznie piepsz był za słony dla swych pieprzyków, gdyż miał białe i czerwone krwinki zamiast swoich charakterystycznych kropeczek z biedronki lubianej przez polaków portret niemal własny papier w toalecie publicznej na pierwszym spacerze z psem sasiadki mającej ładne długie czarne włosy chowające sie w stringach założonych tyłem do obrazku w instrukcji obsługi malowanego bezbarwnym tlenem a raczej podtlenkiem azotu,którego połknęła razem z pluszowym misiem z coca coli i kurczakiem od Pana jóźka który miał NH51 od koleżanki Amfy która niedawno zaczęła odwyk na detoxie i chodząc po korytarzach szpitala spotkała Ryśka Rielda który nawrócił ja do słuchania Dżemu,spotkała również Leppera który dał se w żyłe na spotkaniu z prałatem Jankowskim i O. Rydzykiem oraz różowym słoniem w niebieskich kalesonach,który miał założone na stopach piżdżąco zielone rękawiczki których używał tylko wyglądanie bardziej sexi malinowe piórka pomiędzy brudnymi śmierdzącymi paluchami u każdej pary uszu i nie aż tak żeby albo i w ogóle ich nie było ale były u Ojca Matki mojego dziadka który był bratem naprawiającym czerwone maluchy naszego Ojca Dyrektora Andrzeja Leppera tego opalonego przystojego i niewątpliwie błyskotliwego znawce polskiego drobiu lubiącego gre w kółko i krzyżyk z podczas obrad sejmu Rzeczypospolitej Kaczej która odradza spożywanie produktów niewiadomego pochodzenia z rosijskich fabry które produkuja gumową wodę na padstawie krowich i od byka mleka dającego wielkość i niepowtarzalny smak rozpływającej się w ustach małego dziecka. Malec a raczej smalec z którego był niezły padalec ...zakochal sie w palcu... świata największym zakalcu w kazdym jego calu.. Mówili mu - "Brutalu" a on na to..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Spitfire
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strzybnica

PostWysłany: Czw 12:47, 18 Maj 2006    Temat postu:

Był sobie kolo czerwony maluch na drodze przepełnionej polem rzodkiewek które wrzynały się w miejsce gdzie adam leć daleko stąd zniknął i się nie zdążył załatwić co spowodowało jego czajuwe w krzakach pełnych wyjątkowo kształtnych pomidorów o smaku smakującym wręcz niesmacznie piepsz był za słony dla swych pieprzyków, gdyż miał białe i czerwone krwinki zamiast swoich charakterystycznych kropeczek z biedronki lubianej przez polaków portret niemal własny papier w toalecie publicznej na pierwszym spacerze z psem sasiadki mającej ładne długie czarne włosy chowające sie w stringach założonych tyłem do obrazku w instrukcji obsługi malowanego bezbarwnym tlenem a raczej podtlenkiem azotu,którego połknęła razem z pluszowym misiem z coca coli i kurczakiem od Pana jóźka który miał NH51 od koleżanki Amfy która niedawno zaczęła odwyk na detoxie i chodząc po korytarzach szpitala spotkała Ryśka Rielda który nawrócił ja do słuchania Dżemu,spotkała również Leppera który dał se w żyłe na spotkaniu z prałatem Jankowskim i O. Rydzykiem oraz różowym słoniem w niebieskich kalesonach,który miał założone na stopach piżdżąco zielone rękawiczki których używał tylko wyglądanie bardziej sexi malinowe piórka pomiędzy brudnymi śmierdzącymi paluchami u każdej pary uszu i nie aż tak żeby albo i w ogóle ich nie było ale były u Ojca Matki mojego dziadka który był bratem naprawiającym czerwone maluchy naszego Ojca Dyrektora Andrzeja Leppera tego opalonego przystojego i niewątpliwie błyskotliwego znawce polskiego drobiu lubiącego gre w kółko i krzyżyk z podczas obrad sejmu Rzeczypospolitej Kaczej która odradza spożywanie produktów niewiadomego pochodzenia z rosijskich fabry które produkuja gumową wodę na padstawie krowich i od byka mleka dającego wielkość i niepowtarzalny smak rozpływającej się w ustach małego dziecka. Malec a raczej smalec z którego był niezły padalec ...zakochal sie w palcu... świata największym zakalcu w kazdym jego calu.. Mówili mu - "Brutalu" a on na to: idę się wykąpać...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
BaJeR
Total Lord



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: OHIO TG

PostWysłany: Czw 21:50, 18 Maj 2006    Temat postu:

Był sobie kolo czerwony maluch na drodze przepełnionej polem rzodkiewek które wrzynały się w miejsce gdzie adam leć daleko stąd zniknął i się nie zdążył załatwić co spowodowało jego czajuwe w krzakach pełnych wyjątkowo kształtnych pomidorów o smaku smakującym wręcz niesmacznie piepsz był za słony dla swych pieprzyków, gdyż miał białe i czerwone krwinki zamiast swoich charakterystycznych kropeczek z biedronki lubianej przez polaków portret niemal własny papier w toalecie publicznej na pierwszym spacerze z psem sasiadki mającej ładne długie czarne włosy chowające sie w stringach założonych tyłem do obrazku w instrukcji obsługi malowanego bezbarwnym tlenem a raczej podtlenkiem azotu,którego połknęła razem z pluszowym misiem z coca coli i kurczakiem od Pana jóźka który miał NH51 od koleżanki Amfy która niedawno zaczęła odwyk na detoxie i chodząc po korytarzach szpitala spotkała Ryśka Rielda który nawrócił ja do słuchania Dżemu,spotkała również Leppera który dał se w żyłe na spotkaniu z prałatem Jankowskim i O. Rydzykiem oraz różowym słoniem w niebieskich kalesonach,który miał założone na stopach piżdżąco zielone rękawiczki których używał tylko wyglądanie bardziej sexi malinowe piórka pomiędzy brudnymi śmierdzącymi paluchami u każdej pary uszu i nie aż tak żeby albo i w ogóle ich nie było ale były u Ojca Matki mojego dziadka który był bratem naprawiającym czerwone maluchy naszego Ojca Dyrektora Andrzeja Leppera tego opalonego przystojego i niewątpliwie błyskotliwego znawce polskiego drobiu lubiącego gre w kółko i krzyżyk z podczas obrad sejmu Rzeczypospolitej Kaczej która odradza spożywanie produktów niewiadomego pochodzenia z rosijskich fabry które produkuja gumową wodę na padstawie krowich i od byka mleka dającego wielkość i niepowtarzalny smak rozpływającej się w ustach małego dziecka. Malec a raczej smalec z którego był niezły padalec ...zakochal sie w palcu... świata największym zakalcu w kazdym jego calu.. Mówili mu - "Brutalu" a on na to: idę się wykąpać w różowym bikini....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Skwirmen
Jedi Knight



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Mierzęcice

PostWysłany: Wto 11:48, 23 Maj 2006    Temat postu:

Był sobie kolo czerwony maluch na drodze przepełnionej polem rzodkiewek które wrzynały się w miejsce gdzie adam leć daleko stąd zniknął i się nie zdążył załatwić co spowodowało jego czajuwe w krzakach pełnych wyjątkowo kształtnych pomidorów o smaku smakującym wręcz niesmacznie piepsz był za słony dla swych pieprzyków, gdyż miał białe i czerwone krwinki zamiast swoich charakterystycznych kropeczek z biedronki lubianej przez polaków portret niemal własny papier w toalecie publicznej na pierwszym spacerze z psem sasiadki mającej ładne długie czarne włosy chowające sie w stringach założonych tyłem do obrazku w instrukcji obsługi malowanego bezbarwnym tlenem a raczej podtlenkiem azotu,którego połknęła razem z pluszowym misiem z coca coli i kurczakiem od Pana jóźka który miał NH51 od koleżanki Amfy która niedawno zaczęła odwyk na detoxie i chodząc po korytarzach szpitala spotkała Ryśka Rielda który nawrócił ja do słuchania Dżemu,spotkała również Leppera który dał se w żyłe na spotkaniu z prałatem Jankowskim i O. Rydzykiem oraz różowym słoniem w niebieskich kalesonach,który miał założone na stopach piżdżąco zielone rękawiczki których używał tylko wyglądanie bardziej sexi malinowe piórka pomiędzy brudnymi śmierdzącymi paluchami u każdej pary uszu i nie aż tak żeby albo i w ogóle ich nie było ale były u Ojca Matki mojego dziadka który był bratem naprawiającym czerwone maluchy naszego Ojca Dyrektora Andrzeja Leppera tego opalonego przystojego i niewątpliwie błyskotliwego znawce polskiego drobiu lubiącego gre w kółko i krzyżyk z podczas obrad sejmu Rzeczypospolitej Kaczej która odradza spożywanie produktów niewiadomego pochodzenia z rosijskich fabry które produkuja gumową wodę na padstawie krowich i od byka mleka dającego wielkość i niepowtarzalny smak rozpływającej się w ustach małego dziecka. Malec a raczej smalec z którego był niezły padalec ...zakochal sie w palcu... świata największym zakalcu w kazdym jego calu.. Mówili mu - "Brutalu" a on na to: idę się wykąpać w różowym bikini z Tokio Hotel....

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
BaJeR
Total Lord



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: OHIO TG

PostWysłany: Wto 22:18, 23 Maj 2006    Temat postu:

Był sobie kolo czerwony maluch na drodze przepełnionej polem rzodkiewek które wrzynały się w miejsce gdzie adam leć daleko stąd zniknął i się nie zdążył załatwić co spowodowało jego czajuwe w krzakach pełnych wyjątkowo kształtnych pomidorów o smaku smakującym wręcz niesmacznie piepsz był za słony dla swych pieprzyków, gdyż miał białe i czerwone krwinki zamiast swoich charakterystycznych kropeczek z biedronki lubianej przez polaków portret niemal własny papier w toalecie publicznej na pierwszym spacerze z psem sasiadki mającej ładne długie czarne włosy chowające sie w stringach założonych tyłem do obrazku w instrukcji obsługi malowanego bezbarwnym tlenem a raczej podtlenkiem azotu,którego połknęła razem z pluszowym misiem z coca coli i kurczakiem od Pana jóźka który miał NH51 od koleżanki Amfy która niedawno zaczęła odwyk na detoxie i chodząc po korytarzach szpitala spotkała Ryśka Rielda który nawrócił ja do słuchania Dżemu,spotkała również Leppera który dał se w żyłe na spotkaniu z prałatem Jankowskim i O. Rydzykiem oraz różowym słoniem w niebieskich kalesonach,który miał założone na stopach piżdżąco zielone rękawiczki których używał tylko wyglądanie bardziej sexi malinowe piórka pomiędzy brudnymi śmierdzącymi paluchami u każdej pary uszu i nie aż tak żeby albo i w ogóle ich nie było ale były u Ojca Matki mojego dziadka który był bratem naprawiającym czerwone maluchy naszego Ojca Dyrektora Andrzeja Leppera tego opalonego przystojego i niewątpliwie błyskotliwego znawce polskiego drobiu lubiącego gre w kółko i krzyżyk z podczas obrad sejmu Rzeczypospolitej Kaczej która odradza spożywanie produktów niewiadomego pochodzenia z rosijskich fabry które produkuja gumową wodę na padstawie krowich i od byka mleka dającego wielkość i niepowtarzalny smak rozpływającej się w ustach małego dziecka. Malec a raczej smalec z którego był niezły padalec ...zakochal sie w palcu... świata największym zakalcu w kazdym jego calu.. Mówili mu - "Brutalu" a on na to: idę się wykąpać w różowym bikini z Tokio Hotel z napisem ICH LIEBIE DICH

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
karrah
Lord



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Śro 8:52, 24 Maj 2006    Temat postu:

Był sobie kolo czerwony maluch na drodze przepełnionej polem rzodkiewek które wrzynały się w miejsce gdzie adam leć daleko stąd zniknął i się nie zdążył załatwić co spowodowało jego czajuwe w krzakach pełnych wyjątkowo kształtnych pomidorów o smaku smakującym wręcz niesmacznie piepsz był za słony dla swych pieprzyków, gdyż miał białe i czerwone krwinki zamiast swoich charakterystycznych kropeczek z biedronki lubianej przez polaków portret niemal własny papier w toalecie publicznej na pierwszym spacerze z psem sasiadki mającej ładne długie czarne włosy chowające sie w stringach założonych tyłem do obrazku w instrukcji obsługi malowanego bezbarwnym tlenem a raczej podtlenkiem azotu,którego połknęła razem z pluszowym misiem z coca coli i kurczakiem od Pana jóźka który miał NH51 od koleżanki Amfy która niedawno zaczęła odwyk na detoxie i chodząc po korytarzach szpitala spotkała Ryśka Rielda który nawrócił ja do słuchania Dżemu,spotkała również Leppera który dał se w żyłe na spotkaniu z prałatem Jankowskim i O. Rydzykiem oraz różowym słoniem w niebieskich kalesonach,który miał założone na stopach piżdżąco zielone rękawiczki których używał tylko wyglądanie bardziej sexi malinowe piórka pomiędzy brudnymi śmierdzącymi paluchami u każdej pary uszu i nie aż tak żeby albo i w ogóle ich nie było ale były u Ojca Matki mojego dziadka który był bratem naprawiającym czerwone maluchy naszego Ojca Dyrektora Andrzeja Leppera tego opalonego przystojego i niewątpliwie błyskotliwego znawce polskiego drobiu lubiącego gre w kółko i krzyżyk z podczas obrad sejmu Rzeczypospolitej Kaczej która odradza spożywanie produktów niewiadomego pochodzenia z rosijskich fabry które produkuja gumową wodę na padstawie krowich i od byka mleka dającego wielkość i niepowtarzalny smak rozpływającej się w ustach małego dziecka. Malec a raczej smalec z którego był niezły padalec ...zakochal sie w palcu... świata największym zakalcu w kazdym jego calu.. Mówili mu - "Brutalu" a on na to: idę się wykąpać w różowym bikini z Tokio Hotel z napisem ICH LIEBIE DICH a potem wkurzony...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Spitfire
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strzybnica

PostWysłany: Czw 10:51, 25 Maj 2006    Temat postu:

Był sobie kolo czerwony maluch na drodze przepełnionej polem rzodkiewek które wrzynały się w miejsce gdzie adam leć daleko stąd zniknął i się nie zdążył załatwić co spowodowało jego czajuwe w krzakach pełnych wyjątkowo kształtnych pomidorów o smaku smakującym wręcz niesmacznie piepsz był za słony dla swych pieprzyków, gdyż miał białe i czerwone krwinki zamiast swoich charakterystycznych kropeczek z biedronki lubianej przez polaków portret niemal własny papier w toalecie publicznej na pierwszym spacerze z psem sasiadki mającej ładne długie czarne włosy chowające sie w stringach założonych tyłem do obrazku w instrukcji obsługi malowanego bezbarwnym tlenem a raczej podtlenkiem azotu,którego połknęła razem z pluszowym misiem z coca coli i kurczakiem od Pana jóźka który miał NH51 od koleżanki Amfy która niedawno zaczęła odwyk na detoxie i chodząc po korytarzach szpitala spotkała Ryśka Rielda który nawrócił ja do słuchania Dżemu,spotkała również Leppera który dał se w żyłe na spotkaniu z prałatem Jankowskim i O. Rydzykiem oraz różowym słoniem w niebieskich kalesonach,który miał założone na stopach piżdżąco zielone rękawiczki których używał tylko wyglądanie bardziej sexi malinowe piórka pomiędzy brudnymi śmierdzącymi paluchami u każdej pary uszu i nie aż tak żeby albo i w ogóle ich nie było ale były u Ojca Matki mojego dziadka który był bratem naprawiającym czerwone maluchy naszego Ojca Dyrektora Andrzeja Leppera tego opalonego przystojego i niewątpliwie błyskotliwego znawce polskiego drobiu lubiącego gre w kółko i krzyżyk z podczas obrad sejmu Rzeczypospolitej Kaczej która odradza spożywanie produktów niewiadomego pochodzenia z rosijskich fabry które produkuja gumową wodę na padstawie krowich i od byka mleka dającego wielkość i niepowtarzalny smak rozpływającej się w ustach małego dziecka. Malec a raczej smalec z którego był niezły padalec ...zakochal sie w palcu... świata największym zakalcu w kazdym jego calu.. Mówili mu - "Brutalu" a on na to: idę się wykąpać w różowym bikini z Tokio Hotel z napisem ICH LIEBIE DICH a potem wkurzony rysował muminki na...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
BaJeR
Total Lord



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 192
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: OHIO TG

PostWysłany: Sob 0:23, 27 Maj 2006    Temat postu:

Był sobie kolo czerwony maluch na drodze przepełnionej polem rzodkiewek które wrzynały się w miejsce gdzie adam leć daleko stąd zniknął i się nie zdążył załatwić co spowodowało jego czajuwe w krzakach pełnych wyjątkowo kształtnych pomidorów o smaku smakującym wręcz niesmacznie piepsz był za słony dla swych pieprzyków, gdyż miał białe i czerwone krwinki zamiast swoich charakterystycznych kropeczek z biedronki lubianej przez polaków portret niemal własny papier w toalecie publicznej na pierwszym spacerze z psem sasiadki mającej ładne długie czarne włosy chowające sie w stringach założonych tyłem do obrazku w instrukcji obsługi malowanego bezbarwnym tlenem a raczej podtlenkiem azotu,którego połknęła razem z pluszowym misiem z coca coli i kurczakiem od Pana jóźka który miał NH51 od koleżanki Amfy która niedawno zaczęła odwyk na detoxie i chodząc po korytarzach szpitala spotkała Ryśka Rielda który nawrócił ja do słuchania Dżemu,spotkała również Leppera który dał se w żyłe na spotkaniu z prałatem Jankowskim i O. Rydzykiem oraz różowym słoniem w niebieskich kalesonach,który miał założone na stopach piżdżąco zielone rękawiczki których używał tylko wyglądanie bardziej sexi malinowe piórka pomiędzy brudnymi śmierdzącymi paluchami u każdej pary uszu i nie aż tak żeby albo i w ogóle ich nie było ale były u Ojca Matki mojego dziadka który był bratem naprawiającym czerwone maluchy naszego Ojca Dyrektora Andrzeja Leppera tego opalonego przystojego i niewątpliwie błyskotliwego znawce polskiego drobiu lubiącego gre w kółko i krzyżyk z podczas obrad sejmu Rzeczypospolitej Kaczej która odradza spożywanie produktów niewiadomego pochodzenia z rosijskich fabry które produkuja gumową wodę na padstawie krowich i od byka mleka dającego wielkość i niepowtarzalny smak rozpływającej się w ustach małego dziecka. Malec a raczej smalec z którego był niezły padalec ...zakochal sie w palcu... świata największym zakalcu w kazdym jego calu.. Mówili mu - "Brutalu" a on na to: idę się wykąpać w różowym bikini z Tokio Hotel z napisem ICH LIEBIE DICH a potem wkurzony rysował muminki na kuponie totolotka z

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Skwirmen
Jedi Knight



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Mierzęcice

PostWysłany: Nie 18:14, 11 Cze 2006    Temat postu:

Był sobie kolo czerwony maluch na drodze przepełnionej polem rzodkiewek które wrzynały się w miejsce gdzie adam leć daleko stąd zniknął i się nie zdążył załatwić co spowodowało jego czajuwe w krzakach pełnych wyjątkowo kształtnych pomidorów o smaku smakującym wręcz niesmacznie piepsz był za słony dla swych pieprzyków, gdyż miał białe i czerwone krwinki zamiast swoich charakterystycznych kropeczek z biedronki lubianej przez polaków portret niemal własny papier w toalecie publicznej na pierwszym spacerze z psem sasiadki mającej ładne długie czarne włosy chowające sie w stringach założonych tyłem do obrazku w instrukcji obsługi malowanego bezbarwnym tlenem a raczej podtlenkiem azotu,którego połknęła razem z pluszowym misiem z coca coli i kurczakiem od Pana jóźka który miał NH51 od koleżanki Amfy która niedawno zaczęła odwyk na detoxie i chodząc po korytarzach szpitala spotkała Ryśka Rielda który nawrócił ja do słuchania Dżemu,spotkała również Leppera który dał se w żyłe na spotkaniu z prałatem Jankowskim i O. Rydzykiem oraz różowym słoniem w niebieskich kalesonach,który miał założone na stopach piżdżąco zielone rękawiczki których używał tylko wyglądanie bardziej sexi malinowe piórka pomiędzy brudnymi śmierdzącymi paluchami u każdej pary uszu i nie aż tak żeby albo i w ogóle ich nie było ale były u Ojca Matki mojego dziadka który był bratem naprawiającym czerwone maluchy naszego Ojca Dyrektora Andrzeja Leppera tego opalonego przystojego i niewątpliwie błyskotliwego znawce polskiego drobiu lubiącego gre w kółko i krzyżyk z podczas obrad sejmu Rzeczypospolitej Kaczej która odradza spożywanie produktów niewiadomego pochodzenia z rosijskich fabry które produkuja gumową wodę na padstawie krowich i od byka mleka dającego wielkość i niepowtarzalny smak rozpływającej się w ustach małego dziecka. Malec a raczej smalec z którego był niezły padalec ...zakochal sie w palcu... świata największym zakalcu w kazdym jego calu.. Mówili mu - "Brutalu" a on na to: idę się wykąpać w różowym bikini z Tokio Hotel z napisem ICH LIEBIE DICH a potem wkurzony rysował muminki na kuponie z totolotka od ruskich murzynów.........

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Spitfire
Administrator



Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Strzybnica

PostWysłany: Nie 12:55, 18 Cze 2006    Temat postu:

Był sobie kolo czerwony maluch na drodze przepełnionej polem rzodkiewek które wrzynały się w miejsce gdzie adam leć daleko stąd zniknął i się nie zdążył załatwić co spowodowało jego czajuwe w krzakach pełnych wyjątkowo kształtnych pomidorów o smaku smakującym wręcz niesmacznie piepsz był za słony dla swych pieprzyków, gdyż miał białe i czerwone krwinki zamiast swoich charakterystycznych kropeczek z biedronki lubianej przez polaków portret niemal własny papier w toalecie publicznej na pierwszym spacerze z psem sasiadki mającej ładne długie czarne włosy chowające sie w stringach założonych tyłem do obrazku w instrukcji obsługi malowanego bezbarwnym tlenem a raczej podtlenkiem azotu,którego połknęła razem z pluszowym misiem z coca coli i kurczakiem od Pana jóźka który miał NH51 od koleżanki Amfy która niedawno zaczęła odwyk na detoxie i chodząc po korytarzach szpitala spotkała Ryśka Rielda który nawrócił ja do słuchania Dżemu,spotkała również Leppera który dał se w żyłe na spotkaniu z prałatem Jankowskim i O. Rydzykiem oraz różowym słoniem w niebieskich kalesonach,który miał założone na stopach piżdżąco zielone rękawiczki których używał tylko wyglądanie bardziej sexi malinowe piórka pomiędzy brudnymi śmierdzącymi paluchami u każdej pary uszu i nie aż tak żeby albo i w ogóle ich nie było ale były u Ojca Matki mojego dziadka który był bratem naprawiającym czerwone maluchy naszego Ojca Dyrektora Andrzeja Leppera tego opalonego przystojego i niewątpliwie błyskotliwego znawce polskiego drobiu lubiącego gre w kółko i krzyżyk z podczas obrad sejmu Rzeczypospolitej Kaczej która odradza spożywanie produktów niewiadomego pochodzenia z rosijskich fabry które produkuja gumową wodę na padstawie krowich i od byka mleka dającego wielkość i niepowtarzalny smak rozpływającej się w ustach małego dziecka. Malec a raczej smalec z którego był niezły padalec ...zakochal sie w palcu... świata największym zakalcu w kazdym jego calu.. Mówili mu - "Brutalu" a on na to: idę się wykąpać w różowym bikini z Tokio Hotel z napisem ICH LIEBIE DICH a potem wkurzony rysował muminki na kuponie z totolotka od ruskich murzynów i japońskich murzyńczyków...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
karrah
Lord



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 149
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tarnowskie Góry

PostWysłany: Wto 22:30, 20 Cze 2006    Temat postu:

Był sobie kolo czerwony maluch na drodze przepełnionej polem rzodkiewek które wrzynały się w miejsce gdzie adam leć daleko stąd zniknął i się nie zdążył załatwić co spowodowało jego czajuwe w krzakach pełnych wyjątkowo kształtnych pomidorów o smaku smakującym wręcz niesmacznie piepsz był za słony dla swych pieprzyków, gdyż miał białe i czerwone krwinki zamiast swoich charakterystycznych kropeczek z biedronki lubianej przez polaków portret niemal własny papier w toalecie publicznej na pierwszym spacerze z psem sasiadki mającej ładne długie czarne włosy chowające sie w stringach założonych tyłem do obrazku w instrukcji obsługi malowanego bezbarwnym tlenem a raczej podtlenkiem azotu,którego połknęła razem z pluszowym misiem z coca coli i kurczakiem od Pana jóźka który miał NH51 od koleżanki Amfy która niedawno zaczęła odwyk na detoxie i chodząc po korytarzach szpitala spotkała Ryśka Rielda który nawrócił ja do słuchania Dżemu,spotkała również Leppera który dał se w żyłe na spotkaniu z prałatem Jankowskim i O. Rydzykiem oraz różowym słoniem w niebieskich kalesonach,który miał założone na stopach piżdżąco zielone rękawiczki których używał tylko wyglądanie bardziej sexi malinowe piórka pomiędzy brudnymi śmierdzącymi paluchami u każdej pary uszu i nie aż tak żeby albo i w ogóle ich nie było ale były u Ojca Matki mojego dziadka który był bratem naprawiającym czerwone maluchy naszego Ojca Dyrektora Andrzeja Leppera tego opalonego przystojego i niewątpliwie błyskotliwego znawce polskiego drobiu lubiącego gre w kółko i krzyżyk z podczas obrad sejmu Rzeczypospolitej Kaczej która odradza spożywanie produktów niewiadomego pochodzenia z rosijskich fabry które produkuja gumową wodę na padstawie krowich i od byka mleka dającego wielkość i niepowtarzalny smak rozpływającej się w ustach małego dziecka. Malec a raczej smalec z którego był niezły padalec ...zakochal sie w palcu... świata największym zakalcu w kazdym jego calu.. Mówili mu - "Brutalu" a on na to: idę się wykąpać w różowym bikini z Tokio Hotel z napisem ICH LIEBIE DICH a potem wkurzony rysował muminki na kuponie z totolotka od ruskich murzynów i japońskich murzyńczyków co nosili kapelusze...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Mamut89
Znawca



Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: TUG rulez

PostWysłany: Sob 14:24, 15 Lip 2006    Temat postu:

[quote="karrah"]Był sobie kolo czerwony maluch na drodze przepełnionej polem rzodkiewek które wrzynały się w miejsce gdzie adam leć daleko stąd zniknął i się nie zdążył załatwić co spowodowało jego czajuwe w krzakach pełnych wyjątkowo kształtnych pomidorów o smaku smakującym wręcz niesmacznie piepsz był za słony dla swych pieprzyków, gdyż miał białe i czerwone krwinki zamiast swoich charakterystycznych kropeczek z biedronki lubianej przez polaków portret niemal własny papier w toalecie publicznej na pierwszym spacerze z psem sasiadki mającej ładne długie czarne włosy chowające sie w stringach założonych tyłem do obrazku w instrukcji obsługi malowanego bezbarwnym tlenem a raczej podtlenkiem azotu,którego połknęła razem z pluszowym misiem z coca coli i kurczakiem od Pana jóźka który miał NH51 od koleżanki Amfy która niedawno zaczęła odwyk na detoxie i chodząc po korytarzach szpitala spotkała Ryśka Rielda który nawrócił ja do słuchania Dżemu,spotkała również Leppera który dał se w żyłe na spotkaniu z prałatem Jankowskim i O. Rydzykiem oraz różowym słoniem w niebieskich kalesonach,który miał założone na stopach piżdżąco zielone rękawiczki których używał tylko wyglądanie bardziej sexi malinowe piórka pomiędzy brudnymi śmierdzącymi paluchami u każdej pary uszu i nie aż tak żeby albo i w ogóle ich nie było ale były u Ojca Matki mojego dziadka który był bratem naprawiającym czerwone maluchy naszego Ojca Dyrektora Andrzeja Leppera tego opalonego przystojego i niewątpliwie błyskotliwego znawce polskiego drobiu lubiącego gre w kółko i krzyżyk z podczas obrad sejmu Rzeczypospolitej Kaczej która odradza spożywanie produktów niewiadomego pochodzenia z rosijskich fabry które produkuja gumową wodę na padstawie krowich i od byka mleka dającego wielkość i niepowtarzalny smak rozpływającej się w ustach małego dziecka. Malec a raczej smalec z którego był niezły padalec ...zakochal sie w palcu... świata największym zakalcu w kazdym jego calu.. Mówili mu - "Brutalu" a on na to: idę się wykąpać w różowym bikini z Tokio Hotel z napisem ICH LIEBIE DICH a potem wkurzony rysował muminki na kuponie z totolotka od ruskich murzynów i japońskich murzyńczyków co nosili kapelusze...z więszym rondem niż koło z traktora

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
madrat
Pionek



Dołączył: 04 Sie 2006
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: LJA

PostWysłany: Nie 17:48, 06 Sie 2006    Temat postu:

Był sobie kolo czerwony maluch na drodze przepełnionej polem rzodkiewek które wrzynały się w miejsce gdzie adam leć daleko stąd zniknął i się nie zdążył załatwić co spowodowało jego czajuwe w krzakach pełnych wyjątkowo kształtnych pomidorów o smaku smakującym wręcz niesmacznie piepsz był za słony dla swych pieprzyków, gdyż miał białe i czerwone krwinki zamiast swoich charakterystycznych kropeczek z biedronki lubianej przez polaków portret niemal własny papier w toalecie publicznej na pierwszym spacerze z psem sasiadki mającej ładne długie czarne włosy chowające sie w stringach założonych tyłem do obrazku w instrukcji obsługi malowanego bezbarwnym tlenem a raczej podtlenkiem azotu,którego połknęła razem z pluszowym misiem z coca coli i kurczakiem od Pana jóźka który miał NH51 od koleżanki Amfy która niedawno zaczęła odwyk na detoxie i chodząc po korytarzach szpitala spotkała Ryśka Rielda który nawrócił ja do słuchania Dżemu,spotkała również Leppera który dał se w żyłe na spotkaniu z prałatem Jankowskim i O. Rydzykiem oraz różowym słoniem w niebieskich kalesonach,który miał założone na stopach piżdżąco zielone rękawiczki których używał tylko wyglądanie bardziej sexi malinowe piórka pomiędzy brudnymi śmierdzącymi paluchami u każdej pary uszu i nie aż tak żeby albo i w ogóle ich nie było ale były u Ojca Matki mojego dziadka który był bratem naprawiającym czerwone maluchy naszego Ojca Dyrektora Andrzeja Leppera tego opalonego przystojego i niewątpliwie błyskotliwego znawce polskiego drobiu lubiącego gre w kółko i krzyżyk z podczas obrad sejmu Rzeczypospolitej Kaczej która odradza spożywanie produktów niewiadomego pochodzenia z rosijskich fabry które produkuja gumową wodę na padstawie krowich i od byka mleka dającego wielkość i niepowtarzalny smak rozpływającej się w ustach małego dziecka. Malec a raczej smalec z którego był niezły padalec ...zakochal sie w palcu... świata największym zakalcu w kazdym jego calu.. Mówili mu - "Brutalu" a on na to: idę się wykąpać w różowym bikini z Tokio Hotel z napisem ICH LIEBIE DICH a potem wkurzony rysował muminki na kuponie z totolotka od ruskich murzynów i japońskich murzyńczyków co nosili kapelusze...z więszym rondem niż koło z traktora o marce ZETOR i walnął...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum II TUG Forum Strona Główna -> Budujemy Bestseller Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 6 z 8

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin