 |
|
 |
|
Spitfire
Administrator
Dołączył: 18 Lut 2006
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Strzybnica
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany: Śro 7:48, 01 Mar 2006 Temat postu: Prymitywny Need For Speed? |
|
|
Chciałem was zachęcić do innego fajnego sportu, a mianowicie, sport ten nosi nazwę "Łest Kost Kastoms ("West Coast Customers") ". Zasady są proste: Kupuje się tanio jakiegoś brzydkiego, złomiastego składaka, a później robi się z niego niezła furę , czyli się go tiuninguje. Oczywiście z góry zaznaczam, że to jest sport dla obrzydliwie bogatych ludzi i nie stać przeciętnego śmiertelnika, żeby mógł się w to pobawić
Oto koszty tiuningu przeciętnego składaka:
- Nowy-stary złom kosztuje 15-25 zł,
- spra'ye idą w górę i kosztują 5-20 zł,
- Siodełka kosztują 15-30 zł,
- Neon zależy jaki i u kogo robisz, albo gdzie kupujesz, ale mniej więcej jeden neon kosztuje ok. 7-15 (ja mam fory i prawie za darmo, bo mój qmpel potrafi ),
- Później różne elementy ozdobne takie jak jakieś pożądne rączki, dospawane elementy, i różne różniaste.
- Felgi wystarczą zwykłem, ale trzeba się postarać żeby nie wyglądały jak zwykłe, a części do stiuningowania felg też kosztują.
...
Cóż, wniosek z tego taki, że tiuning składaka, to najdroższy tiuning i trzeba być naprawdę bogaty, żeby sobie pozwolić na takie zabawy, no ale... ...mnie stać
No i nie wiem czemu, ale nigdy mi nie starcza pieniędzy na kask <lol2>. Ale kask to szczegół dla wytrawnego rajdera.
A jakie odnosimy korzyści z tego sportu? Wiadomo, że zdrowie, ale ile radości jest w tym jak kupujesz kolejną część do swojego rowerka, jak obserwujesz jego rozwój. Albo jak własnoręcznie rysujesz jakieś vinyle spray'em na cieńkiej ramie. Ale jaki później jest szok, jak rower będzie stiuningowany do granic możliwośi i jak powali cię jego widok. Aż szkoda go rozwalać. No ale przychodzi koniec sezonu i różne rzeczy się robi na składaku, żeby poniósł godną śmierć. Przy okazji kierowca może równiez pdzielić czcigodny los swojego wiernego rumaka. jakie to piękne i jakie to romantyczne.
Jeśli chodzi o stiuningowane składaki to mam kilka technicznych wskazówek:
- nie 3mcie ich na dworze, bo szybko korozja je chwyta
- nie zostawiajcie ich pod biedronką, lub innymi światowej klasy sklepami. Choćbyście je nie wiem jak dobrze zapieli, gdy wrócicie ze slepu, to wam zostanie sama rama i ewentualnie koła. Wszystkie neony i pierdółki zostaną rozkradzione w trymiga. Takie rowery nie są na byle jakie wyjazdy.
- Składaki z natury nie są przeznaczone do tzw. "Wood'n Flip Haype'ów", czyli rajdów krosowych po lesie. Tym bardziej tiuningowane, bo są bardziej kruche ze względu na elementy dodatkowe.
- Składaki nie są przeznaczone do skoków, tym bardziej tiuningowane, ponieważ składaki mają bardzo liche oponki i jeszcze cieńsze felgi i łatwo ulegają uszkodzeniom (szczególnie felgi).
- Składaki nadają się do rajdów ulicznych, albo rajdów słynna krakowską.
- Najlepsze podłoże, to gładka powierzchnia. Drogi w miarę bez dziur ( w miarę, bo bez dziur w polsce drogi nie znajdziesz). Najlepsze miejsca jazdy, to miejsca uczęszczane przez dużą ilość ludności. Ale nie przeceniajcie swoich umiejętności, bo napewno nie jest przyjemną rzeczą potrącić kogoś z prędkością stwarzająca realne zagrożenie dla zdrowia swojego, a co najgorsze dla życia ofiary.
- Tiuningowane składaki są przede wszystkim dla jazdy i jazdy szybkiej, po często uczęszczanych miejscach, gdzie można przy okazji zaszpanować furą
Teraz już wiecie dlaczego prymitywny Need For Speed??
Mam nadzieję, że dość jednozncznie rozpisałem się na to pytanie. Rzyczę wam wymarzonych bike"ów, którymi przejedziecie cały świat.
Post został pochwalony 0 razy
|
|